*1948 - †2000

Urodzony 18 lutego 1948 roku w Krynicy, zmarły 28 marca 2000 roku. Całe swe życie związany był z Krynicą, tu uczęszczał do szkoły, tu mieszkał i pracował. Pomimo słabego stanu zdrowia  w 1968 roku został powołany do odbycia Zasadniczej Służby Wojskowej. W trakcie jej odbywania jego stan zdrowia na tyle się pogorszył, że został wcześniej zwolniony ze służby otrzymując rentę wojskową. Będąc na wojskowej rencie inwalidzkiej podejmował różne prace w kilku zawodach w niepełnym wymiarze godzin. Najdłuższy czas na pół etatu przepracował jednak w krynickim Miejskim Przedsiębiorstwie Gospodarki Komunalnej i w warsztacie swojego brata Ferdynanda charakterze mechanika samochodowego.
W wyniku kłopotów zdrowotnych całe jego dorosłe życie mieściło się pomiędzy domem, szpitalem, przychodnią i klinikami. Pomimo tak wielkich kłopotów związanych ze zdrowiem zawsze był człowiekiem pogodnym, życzliwym, wesołym i uśmiechniętym. Założył rodzinę i wspólnie z żoną wychowali swą jedyną córkę. Jemu, podobnie jak bratu Ferdynandowi miłość do lasu i zwierzyny wszczepił ojciec, przedwojenny łowca. Domowa łowiecka rodzinna atmosfera i wstąpienie starszego brata Ferdynanda do koła łowieckiego „Sokół” spowodowała, że Tadeusz w dwa lata po bracie również został myśliwym w tym samym Kole i był jego członkiem w latach 1975– 2000.
Był miłym towarzyszem łowów, łowiectwo traktował żartobliwie z lekkim przymrużeniem oka. Na drewnianej kolbie posiadanej przez siebie  broni wyrzeźbił napis „WINNETOU” i takim mianem prosił aby go w lesie nazywać. Czy na polowaniu czy na strzelnicy wszędzie było go pełno, jego żartów, docinków i psikusów. Niestety jego organizm był coraz słabszy, a stan zdrowia w zastraszającym tempie się pogarszał. Tadeusz zgasł i odszedł przedwcześnie do Krainy Wiecznych Łowów w wieku pięćdziesięciu dwóch lat.

 

Kolega Tadeusz Wietecha.